Wielkanoc już za nami, ale żelki z tej serii wciąż są dostępne w sklepach, więc może warto, by się tu pojawiły :)
Żelki Haribo Easter- Duża paka z małymi paczuszkami, czyli duża radość podzielona na wiele małych radości. Bardzo wygodna jest właśnie taka forma opakowania, niezwykle przyjemnym jest włożenie takiej małej porcji do torebki i uraczenie się pysznymi żelkami w czasie przerwy w pracy lub na uczelni. Zwyczajne opakowania zajmują sporo miejsca i są ciężkie, a włożenie kilku pojedynczych cukierków jest problematyczne i odpychające. Mała paczuszka to rozwiazanie idealne, by osłodzić sobie życie w ciężkich chwilach! :)
Same żelki natomiast to najbardziej podstawowy produkt od Haribo. Klasyczne miśki, ale mniejsze i w kształcie zajączków, kurczaczków, baranków i pisanek :) Owocowe, soczyste, twarde i jędrne. Pyszne!
Komu polecam: osobom lubiącym klasyczne, twarde, owocowe żelki.
Moja ocena: świetne!
Waga opakowania: 250g
Liczba paczuszek: 18
W 100g: W jednej paczuszce (ok.14g):
kalorie: 349 kcal: 49
węglowodany: 80,7g w: 11,3g
w tym cukry:50,9g c: 7,1g
białko: 5,3g b: 0,7g
tłuszcz: 0,1g t: 0g
Super! Uwielbiam te wielkanocne edycje :) nie wiem czemu ale w nich żelki wydają mi sie trochę bardziej miękkie ;P. Tak czy inaczej małe paczuszki to świetne rozwiązanie!
OdpowiedzUsuńjestem wielką fanką miśków Haribo :) małe opakowanie to świetne rozwiązanie na wynos :)
OdpowiedzUsuńkurde, uwielbiam żeeelki *_*
OdpowiedzUsuńHaribo wymiata!
OdpowiedzUsuń100 lat nie jadłam żelek, wydawało mi się, że już przestałam szaleć na ich punkcie, ale jak wczoraj kuzynka przyniosła całą 300 gramową paczkę żelek Haribo... no po prostu nie mogłam się oprzeć! :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam ich! a żelki Haribo bardzo lubię, klasyka!
OdpowiedzUsuńsą dostępne między innymi w empiku :D
UsuńAch, Haribo! :D Kiedyś szalałam na punkcie wszelkich żelek, ale te były moimi ulubionymi.
OdpowiedzUsuńUwielbiam żelki! Ale chyba bardziej przemawiają do mnie te miękkie : DD
OdpowiedzUsuńJej, kiedyś to ja byłam prawdziwym żelkożercą! :D:D
OdpowiedzUsuńFajne te małe paczuszki.
OdpowiedzUsuń