sobota, 30 marca 2013

11. Alpen Gold, Arbuz

    Dziś coś na szybko, czekoladę tę jadłam już dawno, pojawiła się w sklepach chyba jeszcze jesienią, ale wciąż można ją spotkać na półkach, więc może warto coś wspomnieć. ;)

 
     Alpen Gold, Mleczna czekolada z nadzieniem mlecznym arbuzowym i nadzieniem arbuzowym- Pierwsze o czym nie mogłabym nie wspomnieć to aromat.  Otwieram opakowania i CZUJĘ. Bardzo intensywny arbuizowy zapach wymieszany z tym charakterystycznym, przepięknym aromatem mlecznej czekolady. Prawie słyszę natarczywy krzyk „Zjedz mnie”. O odmowie nie mam mowy. Czekolada mleczna Alpen Gold w tym wypadku jest w porządku. W tym przypadku, ponieważ nie wiedzieć czemu mam wrażenie, że w różnych rodzajach czekolad ta sama czekolada w Alpen Gold smakuje inaczej, być może tak silny wpływ mają dodatki.  W każdym razie tutaj nie mogę się przyczepić. Nadzienie arbuzowe ma przyjemną, żelową konsystencję, jest przezroczyste, rózowopomarańczowe. Całkiem smaczne, ale niestety dość chemiczne, co nie dziwi, biorąc pod uwagę fakt, czy jest prawdziwy arbuz-ciężko wydobyć prawdziwy smak z owocu, który jest prawie sama wodą. Kremowe, mleczne nadzienie również zaliczam do udanych. Smak obu warstw jest w sposób oczywisty arbuzowy, łatwo rozpoznawalny, choć nie powala intensywnością, ale w tym przypadku jest to zdecydowanie zaleta, ponieważ jest to  aromat na tyle charakterystyczny i ostry, iż jego duże nasycenie byłoby przesadą mogącą prowadzić wręcz do mdłości. Efektu takiego jednak na szczęście nie ma, w związku z czym czekoladę zaliczam do udanych.

    Komu polecam: osobom lubiącym czekolady mleczne bardzo słodkie z intensywnym, głębokim smakiem owocowym, z zastrzeżeniem, iż jest on dość chemiczny i mało naturalny.
    Moja ocena: Bez fajerwerków, ale na plus.
    Waga opakowania: 100g
    Liczba kostek: 15

W 100g:                                               W jednej kostce (ok, 6,6g):
   kalorie:515                                            kcal: 34
   węglowodany: 58,5g                              w: 3,8g
        w tym cukry: 57g                                     c:  3,75g
   białko: 4,2g                                             b: 0,3g
   tłuszcz: 28,5g                                          t: 1,9g
        w tym k.t.nasycone: 16,5g                        ktn: 1,1g

6 komentarzy:

  1. Nie wiem jakim cudem ja jej nigdy nie jadłam. Brzmi przepysznie. :D
    Bardzo mi się podoba idea bloga. Będę zaglądać częściej :)
    Wesołych Świąt :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za nadziewanymi czekoladami, ale chętnie o nich poczytam, dowiem się jakie w ogóle są:p

    :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Łee, nie lubię arbuzów pod żadną postacią, smak słodkiej wody i pełno pestek. A tej czekolady w moich sklepach na pewno nie widziałam, mała szkoda :)

    OdpowiedzUsuń
  4. w temacie czekolad to ja się nie wypowiadam, bo ja zjem każdą ;D ta musi być pychotka ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. o! jestem mega ciekawa jej smaku. na pewno kupię, kiedy tylko gdzieś wypatrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam wszystko co ma arbuzowy smak :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo serdecznie dziękuję Wam za każdy komentarz, chętnie odpowiem na każde pytanie, liczę też na różne sugestie. Z przyjemnością zajrzę do Was i na pewno zostanę na dłużej! :)